W swojej już długiej praktyce – ponad 20 lat, jako doradca żywienia optymalnego a nawet starszy doradca, spotkałam się z „cudownymi” ozdrowieniami. Wiele osób pozostawiało z własnej woli lub na moją prośbę, relacje z tych uzdrowień. W poprzednim wydaniu miesięcznika „Optymalni” podałam kilka z nich. Poniżej zamieszczam kolejne.
Zuzanna Rzepecka – prezes Oddziału Optymalnych w Poznaniu, st. doradca żywienia optymalnego, specjalista d/s fizjoterapii – +48 501 405 968
Od pewnego czasu źle się czułem. Mrowiły okolic prawego oka i prawej części twarzy. Zgłosiłem się do lekarza rodzinnego, który skierował mnie do specjalisty – neurologa. Na początku 2016 roku miałem wykonany rezonans w Kaliszu. A w drodze powrotnej do domu a mieszamy w Ostrowie Wlkp. miałem telefon od lekarz. Lekarz pytał czy w rodzinie były przypadki zachorowań na nowotwór. Kazał zawrócić i przekazał nam wynik rezonansu głowy. Guz lity 17 mmm w prawym wzgórzu. Był luty 2016 roku.
W tym samym roku miałem też wykonane badanie PET. Podejrzenie – glejak. Z tym rozpoznaniem konsultowałem się u specjalistów w Koszalinie, Bydgoszczy, Warszawie i Śląskim Centrum Onkologii. Po przeprowadzeniu konsylium stwierdzono, że nie można wdrożyć leczenia, ponieważ nie wiadomo jaki jest rodzaj glejaka. Z uwagi na usytuowanie biopsja była niemożliwa do przeprowadzenia. Mój syn, na podstawie przedstawionych dokumentów, konsultował mój przypadek, u specjalistów w Monachium – tutaj również podejrzenie padło na glejaka. Ponieważ nie można było wykonać biopsji i tak do końca nikt nie był pewien co robić – zaordynowano leczenie sterydami. Miałem 56 lat, wzrost 176 i ważyłem ok 80kg.
Po wprowadzeniu sterydów puchłem. Spuchłem do 100kg. Po 5 miesiącach miałem zaćmę na obu oczach – zaćma posterydowa na obu oczach. Aby wyeliminować stany zapalne postanowiono usunąć mi wszystkie zęby. Zabieg został wykonany na oddziale Chirurgii Szczęki w Kaliszu. Z kolei Klinice Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych byłem przyjęty i leczony w kierunku toksokarozy. Szpital opuściłem po dwóch tygodniach leczenia.
Moja dobra znajoma poinformowała mnie, że u niej w gabinecie można wykonać diagnozowanie Vega-test i mam z to zrobić. Od badającego dowiedziałem się, że jego zdaniem nie jest to glejak tylko torbiel białkowa. Polecił mi skorzystanie z pomocy zielarza i wprowadzenie diety optymalnej. Co zrobiłem. Skorzystałem też z możliwości konsultacji u profesora neurochirurga, który przyjeżdża z Bydgoszczy do Kalisza.
Ponieważ wokół guza w mózgu powstał obrzęk – utrudniał przepływ płynu mózgowo-rdzeniowego i przesunięcie półkuli mózgu o 4 mm. Pan Profesor zdecydował o wykonaniu biopsji, która miała odbarczyć obrzęk. Została sprowadzona z Wrocławia specjalna aparatura i Profesor ściągnął ok 10mm płynu z obrzęku. Poczułem się lepiej, stopniowo odstawiałem sterydy. Kolejne rezonanse głowy wykazywały zmniejszanie się guza. Ostatnie badanie z 22.05 2022r nie mówi już o guzie tylko o torbieli – wymiary 9 na 4 na 6 mm.
Wprowadziłem też zalecenia zielarza i przygotowany dla mnie w Arkadii w Poznaniu jadłospis, który restrykcyjnie przestrzegałem. Zacząłem zdrowieć i chudnąć, schudłem do 76 kg – czuję się dobrze, normalnie.
Do dnia dzisiejszego tj. październik 2023 stosuję dietę zaleconą przez Panią Zuzannę Rzepecką. Regularnie też jestem diagnozowany przez Vega-test i korzystam z porad zielarza. Dzięki osobom, które spotkałem na swojej drodze „zostało mi podarowane drugie życie”.
Roman Malujda – kom. 663 260 070