Ostatnimi czasy ludzie za dobrze się odżywiają Jednocześnie udogodnienia cywilizacyjne sprawiły, że nie ma jak i gdzie stracić kalorii dostarczonych z pożywieniem – u większości ludzi dominuje siedzący tryb życia. Przekarmienie jest dużym obciążeniem dla ustroju i jedną z przyczyn chorób cywilizacyjnych. Takich jak: miażdżyca, nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa.
Problem polega na tym, że nie każdy umie odłożyć łyżkę we właściwym czasie. Zarówno przy stole jak i przy pracy jest nam ciężko powiedzieć stop. Ludzie Jedzą za dużo a i tak często nie dostarczają organizmowi niezbędnych mu składników. Zamiast tego brzuch otrzymuje mnóstwo „śmieci” ( przetworzona żywność), zalegających w różnych organach wewnętrznych co zakłóca prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Im więcej energii zużywamy na trawienie, tym mniej pozostaje nam na jej funkcje życiowe.
Od zarania dziejów ludzie zawsze mieli tendencje do przejadania się, dlatego konieczne były posty czyli ograniczenie spożywanej żywności lub głodówki czyli niejedzenie.
Głodówki i posty są też uznaną w wielu religiach metodą oddziaływania na wiernych.
W religijnych rutuałach pojawiają się długie okresy zalecanego postu ( u katolików, muzułmanów i Żydów). Celem religijnego postu jest oczyszczenie organizmu oraz psychiki człowieka.
Gromadzenie zapasów jest zapisane w naszych genach – latem i jesienią zbieramy plony, organizm gromadzi zapasy na gorsze czasy, lokuje pod skórą zapas tłuszczu , czeka na gorsze czasy, kiedy takie gorsze czasy następowły był przednówek . Na przednówek w religii katolickie przypada 40-dniowy post. W czasie postu organizm zagospodarowywał rezerwy. Obecnie, gdy jest pod dostatkiem żywności organizm nie ma nawet cienia szans na spalenie zapasów, a każdy rok dokłada nowe. Wyjściem z tej sytuacji, kiedy nie zna się żywienia optymalnego i organizm jest zaśmiecony są głodówki.
Około sto lat temu leczniczym aspektem głodówki zainteresowali się niemieccy lekarze. W czerwcu 1880 roku 40-dniową głodówkę rozpoczął lekarz Tanner, chciał przekonać świat lekarski, do tego typu leczenia. Głodówka zakończyła się sukcesem, wyleczeniem z różnych starych dolegliwości.
Temat głodówki – w aspekcie leczniczym – stał się znowu aktualny. Wydano kilka dzieł medycznych, powstało kilka ośrodków leczących głodówkami. Dr Redin, który odniósł wiele sukcesów w leczeniu głodówkami określił głodówkę jako „operację bez skalpela”
Był to okres gwałtownego rozwoju farmacji. Nie obyło się więc bez potępienia głodówek, jako ciężkich metod. W 1927 r na kongresie w Amsterdamie, zgromadzeni tam profesorowie stwierdzili, że …”współczesna medycyna ma dość leków i nie musi korzystać z niefizjologicznej metody głodówek”.
Rzeczywiście głodówka nie jest stanem fizjologicznym człowieka, jednakże w momencie przejedzenia czy też zatrucia bardzo wskazana dla przywrócenia równowagi w organizmie. Wtedy głodówka staje się naturalnym sposobem oczyszczenia i odtrucia organizmu.
Jak się zachowuje organizm, gdy nagle nie otrzyma pożywienia? – aby pozyskać energię potrzebną do życia korzysta z zapasów „spala” nagromadzony tłuszcz i pozbywa się wszystkiego co jest zbędne i chore, reguluje metabolizm, przeprowadza porządek. Pozytywnym następstwem głodówki jest też czas jaki dostaje od nas przewód pokarmowy do pozbierania się po wieloletniej ciężkiej pracy. Odciążone organy wydzielnicze mogą się zregenerować.
Istnieje kilka rodzajów głodówek
- na sucho, czyli nic nie jest brane do ust
- na wodzie, polega na piciu wody mineralnej
- zerowa – czyli woda z dodatkiem soli mineralnych
- herbaciana – poza wodą spożywa się dwie szklanki herbaty z różnych ziół trzy razy dziennie kleik
- sokowa – poza wodą pije się 3 do 5 szklanek soku ze świeżo wyciśniętych owoców
- serwatkowa – polega na spożywaniu litra serwatki dziennie wraz z herbatami ziołowymi i sokami roślinnymi
- sokowo – herbaciana – herbaty ziołowe, wywary z jarzyn, soki owocowe i jarzynowe
Każdy z nas przeżył post religijny, czy głodówkę spowodowaną zatruciem lub inną koniecznością życiową – różne katastrofy, przysypanie w czasie trzęsienia ziemi.
Jednodniowe a nawet trzy dniowe posty, bądź głodówki zwykle przechodzi się gładko. Dłuższe głodówki powinno konsultować się z lekarzem lub być pod kontrolą lekarza ( głodówki protestacyjne w ramach strajku).
Zwolennicy głodówek twierdzą, że najdłuższa głodówka nie powinna przekraczać 40 dni, aby nie nastąpiło wyniszczenie organizmu. Jeżeli ktoś nigdy nie głodował, zaleca się też, aby przed rozpoczęciem długiej głodówki trochę poćwiczyć tzn.: najpierw jeden dzień po kilku dniach nie jadł trzy doby, potem pięć i tak wydłużać kolejne głodówki
Oto niektóre z nieprzyjemnych reakcji, które mogą pojawić się podczas głodówki
- bóle głowy, narządów, kości, stawów, oczu
- poczucie słabości
- odwodnienie organizm
- zawroty głowy i omdlenia
- chudnięcie
- psychiczna niestabilność
- nagłe zachorowanie, nasilenie objawów choroby chronicznej
- alergia
- bolesne usuwanie piasku, kamieni nerkowych i innych
- gorączka,
- spadek ciśnienia krwi
- palpitacje serca
- mdłości, wymioty
Jest jedno poważne zagrożenie dotyczące głodówek, z powodu którego ciało może przestać funkcjonować (umrzeć) – strach
Co oznacza głód ? – jak wiemy głód oznacza niedobór energetyczny, przedłużający się niedobór energii prowadzi do utraty masy ciała (z zapasów tłuszczu czerpiemy energię). W czasie głodówki tempo utraty masy ciała wynosi o 500 do 900 gram na dobę. Tak się dzieje w początkowej fazie głodówki, po 10 – 12 dniach organizm zaczyna gwałtownie zmniejszać swój apetyt energetyczny. Organizm broni się spowalniając procesy przemiany materii, maleją wtedy ubytki masy ciała i nie przekraczają 250 – 300 g na dobę. Następnie na skutek dalszego zmniejszenia tempa przemiany materii waga się stabilizuje i możliwe jest odzyskiwanie wagi. W czasie głodówki z powodu niedostarczenie składników białkowych dochodzi do upośledzenie pracy narządów wewnętrznych i rozregulowania układu immunologicznego.
Znane nam z historii posty na przestrzeni XII – XVII wieku spowodowały gwałtowne pogorszenie się stanu zdrowia społeczeństw. Ludzi niszczyły epidemie i zarazy.
Szczególnym rodzajem głodówki jest tzw. „pokuta”, która po przeżarciu ma spowodować odtrucie całego organizmu. Oczywiście najlepiej nie doprowadzać do takiego stanu rzeczy, skoro jednak jedząc ponad miarę nagrzeszyło się, trzeba to odpokutować.
Jak to się robi – w przeddzień planowanej pokuty należy wieczorem zażyć rycynę lub inny środek przeczyszczający. Nazajutrz w ciągu dnia wypijamy 2,5 litra wywaru sporządzonego z łupin ziemniaczanych, cebuli, marchwi, pietruszki i selera i tak przez pięć dni czyścimy organizm nie biorąc nic innego do ust. Uwaga bo taka kuracja grozi wrzodami żołądka, gdyż w sposób oczywisty zaburza gospodarkę kwasowo-zasadową.
Głodówki przy żywieniu optymalnym
Krótkotrwałe jedno- lub dwudniowe głodówki u stosujących żywienie optymalne nie są szkodliwe, a dla niektórych mogą być pożyteczne.- dr Jan Kwaśniewski
Przemiana materii i zaopatrzenie organizmu przy żywieniu optymalnym i w krótkiej głodówce są takie same, więc organizm nie potrzebuje nic przebudowywać. Otrzymuje podobną ilość białka, z tym, że jest to białko własne. Oczywiście głównym źródłem energii jest własny tłuszcz, a ilość energii z wytwarzanych własnych węglowodanów wynosi przy głodówce około 2% i jest mniejsza niż na żywieniu optymalnym ( na ŻO – 10% z 50 g węglowodanów). Tak więc lepiej jest przy głodówce dostarczać niewielkie ilości węglowodanów w postaci skrobi. Od dawna wiadomo, że „tłuszcze spalają się w ogniu węglowodanów”, czyli aby tłuszcze mogły spalać się efektywnie, a organizm nie musiał wytwarzać ciał ketonowych, korzystniej jest dostarczyć 40 – 50 g węglowodanów dziennie, najlepiej przed snem. Organizm dla strawienia węglowodanów, skierowania ich z przewodu pokarmowego do krwi i spalenia musi na początku zużyć dużo energii. Krótkotrwała głodówka zmusza organizm do uwalniania własnego tłuszczu, a także powoduje spadek poziomu cukru we krwi chorych na cukrzycę.
U cukrzyków stosujących żywienie optymalne, zdarza się, że po kilku tygodniach, gdy już można odstawić insulinę czy leki doustne, glukoza we krwi utrzymuje się na poziomie 150 mg% i powyżej, chociaż cukrzycy już nie ma. Jednodniowe głodówki powodują spadek poziomu glukozy we krwi i jego stabilizację do około 110 – 120 mg%. Taki poziom jest najbardziej korzystny dla organizmu.
Lepiej, gdy poziom glukozy we krwi jest wyższy niż uważany za normę przy innych modelach żywienia, gdyż u optymalnych glukoza jest rezerwowym źródłem dużych ilości tlenu, który szybko może być uruchomiony w miejscach, gdzie tlenu może nagle zabraknąć.