Często zadajemy sobie to pytanie gdy stajemy na wadze i okazuje się, że znów przybyło nam kilka kilogramów..
Chociaż przestrzegając zaleceń i zasad zdrowego odżywiania jakich możemy pełno przeczytać w różnego rodzaju gazetach oraz coraz częściej w telewizji i radiu nie powinniśmy mieć problemów z nadwagą oraz ze zdrowiem. Jest jednak zupełnie inaczej. Lekarze i dietetycy twierdzą, że jest to wina zbyt dużej ilości spożywanych tłuszczy zwierzęcych oraz, że ogólnie za dużo jemy i dlatego nadmiar tego co zjedliśmy jest odkładany w postaci podskórnego tłuszczu. Dlatego zalecają ograniczenie spożywania tłustych pokarmów na korzyść warzyw i owoców, które są nisko kaloryczne i mają dostarczać odpowiednie ilości witamin i minerałów tak niezbędnych organizmowi ludzkiemu. Dlatego nie wprowadza się ograniczeń na ich spożywanie. Często osobom, które już przytyły zaleca się drastyczne ograniczenie ilości dostarczanych kalorii. Co w dłuższym okresie czasu może być fatalne w skutkach. Nie dość, że nie pozbędziemy się zbędnego tłuszczyku, to na dodatek będziemy osłabieni fizycznie i psychicznie, a to z klei może stać się przyczyną choroby. Zalecana aktywność fizyczna może jeszcze bardziej pogłębić ten stan. Organizm pozbawiony odpowiednich ilości składników odżywczych po pewnym czasie poddaje się i traci zdolność do regeneracji – zaczyna chorować.
Ktoś inny powie, że otyłość mamy zapisaną w genach i że już nic nie da się zrobić aby pozbyć się nadwagi. Tak jest rzeczywiście mamy wiele genów odpowiedzialnych za gromadzenie zapasów w formie tłuszczu. Niestety zwierzęta musiały w jakiś sposób poradzić sobie z okresowymi brakami pożywienia. To zjawisko dotyczy zwierząt i ludzi, którzy odżywiają się nie systematycznie, robią długie przerwy między posiłkami a podstawowym źródłem energii w ich diecie są węglowodany. Duże ilości węglowodanów w naturze występują na jesieni w postaci różnych słodkich owoców, nasion, bulw, cebul – jest to okres zbiorów poprzedzający okres niekorzystny jakim jest brak świeżego pokarmu w czasie Zimy. Zwierzęta zjadając tak duże ilości pokarmu jesienią gromadzą pod skórą tłuszcz, który w czasie zimy będzie wykorzystywany w celach energetycznych. U człowieka taki nadmiar węglowodanów powoduje zwiększoną produkcje insuliny przez trzustkę. A nadmierne ilości insuliny działają nie tylko na gospodarkę węglowodanową, ale także tłuszczową i białkową, nasilając procesy spichrzania w organizmie. Łatwiej gromadzimy i odkładamy zapasy. Taka sytuacja w dłuższym okresie czasu jest przyczyną różnych nieprawidłowych procesów zachodzących w organizmie człowieka jakimi są: zaburzenia gospodarki węglowodanowej czyli nietolerancja węglowodanów objawia się to podniesionym stężeniem glukozy we krwi na czczo 95 – 125 mg%, które jest wynikiem nieprawidłowej odpowiedzi komórek na działanie insuliny ze zwiększoną produkcją insuliny przez trzustkę i zwiększonym jej stężeniem we krwi.
Kiedy trzustka nie jest w stanie produkować już zwiększonej ilości insuliny występuje cukrzyca typu 2, stężenie glukozy we krwi na czczo > 126 mg%.
Podniesione stężenie we krwi cholesterolu całkowitego ( norma < 210 mg%), cholesterolu LDL – złego cholesterolu ( norma < 130 mg% ) i trójglicerydów ( norma < 150 % ) i niskie stężenie cholesterolu HDL – dobrego cholesterolu ( norma dla mężczyzn > 45 mg%, dla kobiet > 55 mg% ) Może to być sygnałem postępującej miażdżycy naczyń krwionośnych. Zwężenie naczyń krwionośnych powoduje nadciśnienie tętnicze, które rozpoznajemy niezależnie od wieku wtedy, kiedy wartości ciśnienia są >140/90. Zatykające się małe naczynia krwionośne serca nie dostarczają odpowiedniej ilości tlenu, składników energetycznych, budulcowych powodują chorobę niedokrwienną serca oraz są przyczyną zawałów.
Zbyt duża waga może i duże naciski mogą powodować osłabienie stawów oraz ich zwyrodnienia. Objawiające się mniejszą ruchomością i bólami stawu.
Więc jak powinniśmy się odżywiać, aby nie tyć lub stracić zbędne kilogramy? Odpowiedź nie jest łatwa i dla wielu będzie zaskoczeniem. Wiele różnych teorii na ten temat wymyślono i z różnym powodzeniem wprowadzono w powszechne użycie. Ale nikt nie zdawał sobie sprawy że tak prześladowane przez lekarzy tłuszcze mogą nam w tym pomóc. Ograniczanie ilości spożywanego tłuszczu nie powinno być wcale zalecane. I aby zacząć uwalniać zgromadzone zapasy tłuszczowe należy ograniczyć spożywanie węglowodanów prostych i dwucukrów, które szybko podnoszą poziom insuliny we krwi. Gdy to zrobimy następuje obniżenie produkcji insuliny a zwiększa się produkcja glukagonu hormonu o działaniu przeciwstawnym do insuliny. Powoduje on podwyższenie stężenia glukozy oraz uruchomienie zapasów energetycznych zgromadzonych pod postacią tłuszczu czyli pobudza spalanie lipidów tkankowych. Tłuszcze są ważnym elementem, który poza funkcją dostarczania energii ma wiele innych znaczeń dla prawidłowej pracy całego organizmu. Mianowicie; pełnią funkcję budulcową, są składnikiem błon komórkowych oraz stanowią ważny element wchodzący w skład wielu hormonów, cholesterolu oraz ważnych substancji wewnątrzkomórkowych. Tłuszcze mają dużą wartość sycąca – hamują wydzielanie soku żołądkowego, podnoszą walory smakowe potraw.
Ograniczamy natomiast ilości spożywanych węglowodanów. Należy jednakże pamiętać, że pewna ilość węglowodanów jest niezbędna do prawidłowego metabolizmu tłuszczy oraz do funkcjonowania układu nerwowego i krwionośnego więc nie eliminujemy ich zupełnie z jadłospisu. Tłuszczy nie unikamy. A w takim razie ile należy spożywać białka? Utarło się, że miej więcej 1g na kg masy ciała. W przypadku, gdy ważymy za dużo to takie postępowanie nie jest wskazane. Konieczne jest ustalenie wagi należnej. Najłatwiej to określić odejmując od naszego wzrostu 100. Ale 1g białka na kg masy ciała, to też jest zbyt dużo. Ponieważ organizm człowieka jest bardzo oszczędny i potrafi wykorzystywać białka z rozpadających się komórek i budować z tych materiałów nowe. Część jednak białek musi zostać dostarczona co dziennie wraz z pokarmem. Jeżeli jest to białko pełno wartościowe czyli takie, które zawiera pełen zestaw aminokwasów egzogennych to powinno być to dla osób zdrowych od 0.5 – 0.8g na kg wagi należnej. Dostarczymy w ten sposób odpowiednią ilość białka konieczną do regeneracji i budowy nowych komórek naszego organizmu.
Takim modelem pozwalającym pozbyć się zbędnych kilogramów i utrzymać wagę na odpowiednim poziomie oraz cieszyć się długim życiem w zdrowiu jest żywienie optymalne, które opracował dr Jan Kwaśniewski na podstawie wieloletnich badań i obserwacji swoich pacjentów. Żywienie optymalne polega na ustaleniu odpowiednich proporcji miedzy białkami, tłuszczami i węglowodanami, które zjadamy w naszych pokarmach. To sprawia, że czujemy się dobrze i nie chorujemy. Niestety każdy jest inny i inne proporcje będą dla niego dobre, nie należy więc pochopnie stosować ogólnie zalecanych proporcji. Bo co dla jednego lekarstwem, dla drugiego może okazać się szkodliwe. Więc jeśli chcesz zacząć stosować dietę optymalną poprawnie skontaktuj się z doradcą żywienia optymalnego, który pomoże w optymalnym dla Ciebie dobraniu proporcji BTW.
autor: Piotr Budnik