Zarzut 4. „Odwrócona osmoza jest bardzo nieefektywna, wiąże się z marnowaniem wody… Na 1 litr wody przefiltrowanej przypada 8 litrów spływającej bezużytecznie do kanału”
We wszystkich urządzeniach osmotycznych z brudnej wody kierowanej do oczyszczania tylko część jest odzyskiwana jako czysta, a reszta (jeszcze brudniejsza niż na początku) spłukuje powierzchnię membrany i jest wyrzucana do ścieku. Tego wymaga technologia tych urządzeń, podobnie jak w samochodach jest nieunikniony wyrzut spalin z rury wydechowej. Dzięki takiej pracy urządzeń osmotycznych membrany, które kosztują obecnie od 150. do 300. zł mają trwałość od 3. do 6. lat. Poprawiam również autora artykułu – na 1 litr wody czystej średnio 5 litrów jest stratą technologiczną. Dużo to czy mało?
Rozwiążmy proste zadanie arytmetyczne: załóżmy, że w pewnej rodzinie potrzeba dziennie 5 litrów wody do spożycia – tyle spożywa w domu 4. osobowa rodzina w Polsce (napoje, gotowanie obiadu itd.). Dla produkcji tej ilości wody poświęcamy dziennie 5 x 5 = 25 litrów wody, która pójdzie do ścieków. 25 litrów dziennie, czyli 25 x 30 dni = 750 litrów miesięcznie. Jeden metr sześcienny (1000 litrów) wody wodociągowej, kosztuje w Polsce obecnie od 6. do 8. zł. Załóżmy, że nasza rodzina ma dostęp do tej drogiej wody, czyli to „marnotrawstwo” wody kosztuje ich miesięcznie; 0,75 m3 x 8 zł/m3 = 6 zł.
Czyli straty wody ściekowej w typowej rodzinie, potrzebne do wyprodukowania 5. litrów wody dziennie, nie przekraczają 6 zł miesięcznie (albo 20 groszy dziennie). Kupując taką ilość wody w sklepie (tak czyni coraz więcej Polaków) trzeba zapłacić ok. 5 zł dziennie lub 150 zł miesięcznie.
Opisane wyżej straty wody są najczęściej pomijane, szczególnie że bardziej namacalne są koszty eksploatacji;
- co 6 miesięcy – wymiana filtrów ochronnych -> ok. 160 zł
- co 12 miesięcy – wymiana mineralizatora -> 60 zł
- średnio co 4 lata – wymiana membrany osmotycznej -> 240 zł.
Podsumowując powyższe pozycje widzimy, że pół roku eksploatacji urządzenia osmotycznego kosztuje klienta
- filtry -> 160 zł
- mineralizator -> 30 zł
- membrana -> 30 złrazem -> 220 zł
albo 37 zł miesięcznie albo 1,2 zł dziennie. Mówimy ciągle o statystycznej, 4.osobowej rodzinie polskiej, która dziennie zużywa w domu 5 litrów wody do spożycia.
Ale uwaga: koszt eksploatacji urządzenia nie zmieni się przy większej produkcji wody dziennie, bo węgiel aktywny wytrzyma swoje 6 miesięcy i może zdarzyć się jedynie, że filtr (lub filtry) mechaniczny zatka się szybciej (filtry mechaniczne kosztują najmniej, bo 12 zł sztuka). W poniższej tabeli pokażemy, jak, przy różnej produkcji wody, zmieniają się koszty dziennej eksploatacji urządzenia oraz wynikająca z tego cena 1. litra czystej wody;
KOSZTY DZIENNE PRODUKCJI WODY OSMOTYCZNEJ ORAZ CENA 1 LITRA WODY
| Ilość wyprodukowanej wody | 5l | 10l | 15l | 20l |
| Koszt filtrów, mineralizatora, membrany |
1,20 zł | 1,20 zł | 1,20 zł | 1,20 zł |
| Cena produkcji 1 litra czystej wody | 0,24 zł | 0,12 zł | 0,08 zł | 0,06 zł |
A przecież coraz więcej ludzi w Polsce kupuje do spożycia wody mineralne albo źródlane w sklepie. Płacą za nie minimum 1 zł za 1 litr. Gdyby nasza rodzina zamiast wody z aparatu osmotycznego (koszt eksploatacji 37 zł miesięcznie) kupowała wodę w sklepie, to wydałaby na nią:
5 l/dziennie x 30 dni x 1 zł = 150 zł.
Zatem nieprawdziwy jest zarzut, jakoby osmoza odwrócona była droga. Dodajmy, że już 20 lat temu wprowadzono w Polsce przepisy, które zezwalają na obecność w wodach mineralnych pestycydów, detergentów, metali ciężkich oraz innych zanieczyszczeń, które są również zawarte w wodzie pitnej z kranu. Inaczej – w świetle obecnie obowiązujących przepisów wody mineralne są tak samo zatrute, jak wody z wodociągów, a ludzie kupujący wodę do picia w sklepie nie wiedzą, że płacą 100 razy więcej za to samo, co płynie z ich domowego kranu.